Opróżnił swój kieliszek i popatrzył na nią. Wysokie brwi, szeroko rozstawione oczy, usta - wszystko, co dawniej było rozmazane, pojedyncze i bez związku, nagle połączyło się w jasną, tajemniczą twarz, twarz, której tajemnica polegała na jej otwartości. Ona niczego nie ukrywała, a przez to niczego nie zdradzała.
Erich Maria Remarque "Łuk triumfalny"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz